Nie jest labradorem ani goldenem, a mimo wszystko to retriever. Mowa tu o nikim innym, jak o Nova Scotia duck tolling retriever, czyli po prostu toller. Najprościej mówiąc, to prawdziwy pies na kaczki. Takie przynajmniej było jego pierwotne przeznaczenie. Jest najniższym psem pośród wszystkich retrieverów. Patrząc w jego błyszczące oczy nie sposób nie zakochać się z miejsca. Chociaż nie jest tak popularny, jak swoi kuzyni, to jego żywiołowy charakter i radosne podejście do otaczającego go świata jest wspaniałe. Ten energiczny pupil potrzebuje jednak odpowiedniego wychowania i pielęgnacji.
Toller retriever w szkoleniu, oprócz socjalizacji, potrzebuje przede wszystkim solidnego treningu posłuszeństwa. Polega on na nauce podstawowych komend m.in. reagowania na swoje imię. Bez względu, czy to pies przeznaczony do pomocy przy polowaniach, czy po prostu przyjaciel rodziny, powinien przejść przez takie szkolenie. Dzięki temu zwierzęciu łatwiej będzie się żyło w ludzkim świecie. Musimy jednak pamiętać, by ćwiczenia nie były zbyt monotonne, ponieważ toller należy do psów, które szybko się nudzą. W związku z tym nie skupi się długo na jednej, ciągle powtarzanej czynności.
Toller to pies mądry, dość szybko się uczy i lubi współpracować z człowiekiem. To istny wulkan energii, którą należy spożytkować. Oprócz tradycyjnych spacerów możemy zaproponować mu także inne formy aktywności. Ze względu na swoje zamiłowanie do aportowania chętnie będzie brał udział w dyscyplinach sportowych z tym związanych. Odpowiednie będzie dla niego dummy, dogfrisbee lub flyball.
Jeśli jesteście zainteresowani tą rasą, to kliknijcie poniższy link. Jest tam spora dawka wiedzy o historii i cechach rasy